Często spotykamy się z sytuacjami gdy sami nie posiadamy psa, lecz wtedy cudzy wchodzi na naszą posesję dosłownie ją niszczy i bynajmniej nie jest bezpański.
Pewien mieszkaniec naszej wsi zwrócił się do nas z apelem w tej sprawie, jednak gdy przyjrzymy się jej z bliska to faktycznie jest to plaga w dzisiejszych czasach. Wspomniany mieszkaniec ma co prawda psa lecz ten, by nie niszczył mu ogrodu zamknięty jest w kojcu, ale jak się okazuje niedobrą robotę robią mu inne czworonogi.
Przypominamy że w myśl obowiązujących przepisów to za szkodę wyrządzoną przez zwierzę odpowiada ten kto je chowa albo się nim posługuje i to niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło. Chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
Także brak upilnowania zwierzęcia może prowadzić również do jego zajęcia przez inny podmiot w celu zabezpieczenia roszczenia o naprawienie szkody. Przepisy dają bowiem taką możliwość posiadaczowi gruntu, na którym takie zwierzę doprowadziło do zniszczeń.
Prosimy o zwrócenie uwagi na ten problem i pilnujmy nasze psy, nie tylko przed wyrządzeniem szkód materialnych, ale również dla bezpieczeństwa mieszkańców a zwłaszcza naszych dzieci.



Dodaj komentarz